Chyba każdy z nas doskonale pamięta czasy, gdy wyjeżdżając gdzieś, trzeba było brać ze sobą nawet kilka ładowarek do różnych sprzętów. Doświadczenia te powoli odchodzą w niepamięć wraz z postępującą unifikacją portów i gniazd w urządzeniach elektronicznych. Według postanowień Unii Europejskiej od końca 2024 roku wszystkie sprzedawane na terenie UE telefony, tablety i aparaty fotograficzne muszą być wyposażone w port USB typu C. Od wiosny 2026 roku wymóg ten zostanie rozszerzony również na laptopy.

Dlaczego akurat USB-C?

Wiele osób może dziwić i zastanawiać fakt, dlaczego na uniwersalny standard ładowania zostało wybrane właśnie USB typu C. Istnieje kilka powodów tej decyzji, jednym z nich jest m.in. symetryczny kształt, pozwalający na łatwe podłączanie kabla bez względu na jego orientację. W przeciwieństwie do innych standardów ładowania USB-C oferuje:

  • szybsze ładowanie – obsługuje technologię Power Delivery (PD), która zapewnia lepsze parametry zasilania, umożliwiając jednoczesny przepływ mocy w obie strony. Co ważne, standard Power Delivery dostosowuje moc ładowania do konkretnego urządzenia, przez co skutecznie zapobiega uszkodzeniom i przeciążeniom;

  • większą przepustowość danych – USB-C występuje w kilku wersjach (od USB 1.0 do 4), które dotyczą metod komunikacji oraz mają bezpośredni wpływ na prędkość przesyłu danych. Warto tutaj zaznaczyć, że w łączności USB istnieje kompatybilność wsteczna. Oznacza to, że jeśli nasze urządzenie obsługuje wyższe wersje USB-C, może skutecznie działać również z niższymi;

  • wygodę użytkowania – USB typu C ma tę przewagę nad wieloma innymi standardami ładowania, że cechuje się ergonomicznym kształtem. Jest zaprojektowane w taki sposób, aby było odwracalne i symetryczne, dzięki czemu jesteśmy z łatwością podpiąć wtyk do gniazda już za pierwszym razem.

Konsekwencje zmian

Unijne regulacje wprowadzają obowiązek stosowania USB-C jako domyślnego portu we wszystkich nowych urządzeniach elektronicznych. Następstwem tych działań ma być redukcja liczby niepotrzebnych zasilaczy – wystarczy nam bowiem wyłącznie jeden zasilacz z USB-C. Użytkownicy nie będą więc musieli ciągle kupować nowych akcesoriów, używając tych, które już posiadają. Znacząco wpłynie to nie tylko na większe oszczędności, ale ograniczy również ilość elektroodpadów – stare ładowarki nie będą bowiem trafiały na wysypiska w tak dużych ilościach jak dotychczas.